Posty

Wyświetlanie postów z 2015

15 LISTOPADA

Obraz
 Święta już tuż tuż, a więc czas na kolejny przepis. Tym razem są to pierniczki. Te urocze, małe ciasteczka są bardzo fajną przekąską zarówno dla dużych jak i małych, a nawet, jak przekonałam się w zeszłym roku dla ptaków, które nie mogły się wręcz oderwać od naszej choinki, którą wyniosłam na taras. A co ważne, choć smak jest chyba najważniejszy, warto wspomnieć, że fantastycznie rozgrzewają i pomogą umilić każdy zimowy wieczór, koniecznie w towarzystwie herbaty lub kakaa. Ja pierniczki przechowuję w pudełku w szafce, a nawet zdarza się, że piekę je w lecie ( tak to naprawdę możliwe ). Świetnie się przechowują nawet do miesiąca, ale co ważne zamknijmy szczelnie pudełko aby nie wyschły i aby nie dostali się do nich nieproszeni goście. Takie pudełeczka przywołują wspomnienia, mam nadzieję także u was. Moja mama, gdy byłam mała, chowała je w metalowym pudełku na szafce i skrzętnie je rozdzielała, choć zdarzało się i dorwać małym urwisom na dłuższą chwilę do pudełka... Pierniczki

8 LISTOPADA

No i tak o to w poniedziałek zagościła zima. Choć dziś  śniegu już prawie nie ma to dało mi to do myślenia, że święta tuż, tuż. Tak więc dziś rozpoczynamy przygotowania do świąt i kończymy te do zimy. Staropolski piernik dojrzewający 0,5 kg miodu 2 szkl. cukru 25 dag smalcu 3duże ( 4 małe ) jajka 1/2 szkl. letniego mleka 3 pełne ( ale nie czubate ) łyżeczki sody oczyszczonej szczypta soli 4 szkl. mąki pszennej przesianej przez sito szkl. mąki żytniej przesianej przez sito 3 kopiaste łyżeczki przypraw korzennych ( cynamon, goździki, imbir ) 2 kopiaste łyżeczki dobrego gatunkowo kakao filiżanka bezpestkowych rodzynek filiżanka rozdrobnionych orzechów ( mogą być laskowe i włoskie pół na pół ) Miód z cukrem i smalce podgrzewamy na małym ogniu aż do wrzenia ( często mieszamy ). Gdy słodka mieszanka ostygnie  ( uwaga: musi być dobrze ostudzona, by jajka się nie ścięły ) jajka, letnie mleko z rozpuszczoną sodą, sól, obie mąki, przyprawy i kakao. Wszystkie

1 LISTOPADA

 Zapasy filcu posiadam już od wakacji ale jakoś tak zawsze za mało czasu, więc w końcu nadszedł czas na pierwszą próbę.  Filc jest dość gruby więc ciężko się szyje, a piórnik jako mały przedmiot idealny do ćwiczeń. Nie jest idealny, ale jako pierwszy może być, nawet się nim pochwalę.  Najgorsze było wszywanie boków, gdzie jak się przyznam potrzebowałam pomocy osoby bardziej doświadczonej w szyciu :).

25 PAŹDZIERNIKA

Obraz
  Wspomnienia zimy z zeszłego roku odnalezione gdzieś tam...

23 SIERPNIA

Obraz
  W zeszłym roku zrobiłam sadzonki lawendy. Nie pisałam bo za dobrze nie wyglądały. Co prawda opuściły się na wiosnę tego roku ale zaraz potem przysmażyło je słońce. Ale mimo to wytrwały i gdy wróciłam po wakacjach ujrzałam zdrowe sadzonki. Są jeszcze trochę koślawe, ale to nic, bo zimowały w gruncie, a u mnie w zimie potrafi być nawet poniżej -25 st. C czasem nawet bez śniegu także udało mi się i to nawet bardzo - zyskałam prawie 30 sadzonek. I te poniżej są najbardziej koślawe. Sadzonka lawendy I jeszcze jedna  W sumie to sadzonki już posadzone w większości. Te na zdjęciach trafiły do mojej babci ( w sumie byłyby ładniejsze gdyby nie to, że kopałam sadzonki na szybko i nie miałam zbyt dużo czasu - przepraszam za jakość zdjęć ). Wykorzystałam kilka dni z chmurami i deszczykiem i nawet sobie nieźle radzą, choć jedną słońce już mocno nadwyrężyło. Przytnę je w przyszłym roku. Jeśli zdążę to wrzucę kilka zdjęć, ale nie obiecuję ;) Zostało mi kilka ( 6szt.) takich dużych k

16 SIERPNIA

Obraz
Tymianek z ogródka   Z okazji Święta Matki Boskiej Zielnej, zebrałam i suszę zioła, które jak widać na początku wisiały w fajnym zacienionym i przewiewnym miejscu na tarasie, ale niestety burza która przyszła następnego dnia zmusiła mnie do zdjęcia ich stamtąd i ich docelowe miejsce suszenia się znajduje się ciut bliżej ściany a właściwie półtorej metra bliżej :) W tym roku wiszą dwa rodzaje tymianku ( w tym mój ulubiony cytrynowy ), bazylia, lubczyk, lawenda oraz cząber, a nać selera trafiła do zamrażarki. Surfinie z tyłu domu. Świetnie się sprawdziły w donicy od północy pod oknem :) Nasiona czosnku. Jeżówki niestety w tym roku miały niezbyt dobre warunki, ale mimo to ładnie rosną. Szyszki olszy - idealne na wianek i na ozdoby bożonarodzeniowe ;) Pomidorki koktajlowe ładnie się rozrosły aczkolwiek dość późno.

12 KWIETNIA: Uroki wiosny plus koteł

Obraz

15 MARCA: Wielkanocne kartki

Obraz
Święta już tuż, tuż więc czas na przygotowania.  Na początek wysyłamy kartki - trzeba pamiętać żeby je za wczas wysłać :) Zdjęcia nie są w najlepszym świetle, ale bardzo dobrze dzięki temu widać jaka pogoda jest za oknem. Pada więcej śniegu niż na Boże Narodzenie! ;) Błękit, delikatna zieleń, trochę fioletu, a nawet biel... Jeśli się przyjrzeć to za oknem płot cały w śniegu... Jak widać wnętrze także w bieli... tak nostalgia Bożego Narodzenia na Wielkanoc. Jak to u mnie bywa musi być nawet najmniejsza kokardka - tutaj - w kolorze morskich fal . .   Drobne listki bezbarwne, a jednak widoczne gołym okiem... Delikatne kartki, spójne, białe... Chyba zabiorę się za kartki bożonarodzeniowe... a może pudełeczka na komunię, chrzest...  Do zobaczenia niebawem.. Ulcia :)

1 MARCA: Wycieczka do Starego Sącza

Obraz