18 WRZESNIA: Pierniki, pierniczki, pierniczątka?

No tak. Może nie każdy mi uwierzy, ale to już czas na pierniki! Tak jest 18 września, ale moim skromnym zdaniem to nawet o dwa dni zbyt późno. Choć i tak nie najgorzej.
Trzy miesiące do 24 grudnia plus tydzień. Oczywiście jeśli zarobicie ciasto z rana i upieczecie 18 grudnia rano. Ale kto by tam się tym przejmował. Jeśli nie macie tyle czasu i chłodnego miejsca, to proponuję zrobić ciasto 18 listopada ( a nawet 16! ) i trzymać w lodówce. Też będzie pyszny.

A ja już tradycyjnie korzystam ze starego sprawdzonego przepisu na PIERNIK STAROPOLSKI, który jest świetny i na święta i na co dzień.

Nie zapomnijcie tylko o powidłach śliwkowych, albo pysznym kwaskowatym dżemie z czarnej porzeczki ( lub galaretce jak ktoś woli ).

Bardziej wyszukane, znalezione, wygrzebane i stworzone przepisy będą się dopiero klarować, ale już teraz zapraszam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

9 MARCA

15 MARCA: Wielkanocne kartki